Podobne wyjaśnienie przekazuje prokuratura, która zarzuca samorządowcowi przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków przy gospodarowaniu gminnymi nieruchomościami. Oprócz zakazu pełnienia funkcji, zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe. Jerzy Brzeziński odwołał się od tego postanowienia i wciąż sprawuje urząd, czyli przychodzi do pracy i podejmuje decyzje. Tymczasem według informacji podanych przez rzeczniczkę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Wiolettę Paprocką, zgodnie z kodeksem postępowania karnego "wniesienie zażalenia nie wstrzymuje wykonania zaskarżonego postanowienia" (chyba, że ustawa stanowi inaczej). Według tej interpretacji, oznacza to, że zakaz obowiązuje mimo wniesienia zażalenia. Podobne stanowisko prezentuje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku, która prowadzi śledztwo w sprawie prezydenta Łomży i jego zastępcy Marcina Sroczyńskiego (obaj samorządowcy zgadzają się na podawanie danych). Obrońca prezydenta Brzezińskiego, mecenas Remigiusz Fabiański przywołuje te same zapisy kodeksu postępowania karnego, ale zaznacza, że jednak sąd powołany do rozpoznania zażalenia lub - w postępowaniu przygotowawczym - prokurator, który wydał postanowienie, może wstrzymać wykonanie zakazu wykonywanie funkcji. Fabiański powiedział, że po postawieniu zarzutów prezydentowi Łomży w "ustnym postanowieniu" pani prokurator powiedziała wprost, na pytanie Jerzego Brzezińskiego, że może on pracować do czasu uprawomocnienia się postanowienia o zawieszeniu w pełnieniu funkcji. Według niego, oznacza to wstrzymanie wykonania tego postanowienia właśnie przez organ, który je wydał. Rzecznik prokuratury Adam Kozub powtórzył, że zakaz obowiązuje mimo złożenia zażalenia. - Jeżeli chodzi o przepisy postępowania karnego, to one mówią jednoznacznie. Nasze stanowisko było takie od początku - dodał. Pytany o owe ustne postanowienie powiedział, że "wszystko jest na piśmie". - Nie ma czegoś takiego, jak ustnie - dodał prokurator Kozub. Jolanta Gadek, rzeczniczka wojewody podlaskiego, który sprawuje nadzór prawny nad samorządami powiedziała w piątek, że wojewoda czeka na oficjalną interpretację prawną z MSWiA, o którą wystąpił. Jeżeli będzie z niej wynikać, że prezydent Brzeziński nie może pełnić urzędu, decyzje podjęte przez niego w tym czasie będą uznane za nieważne i uchylone. Obu samorządowcom prokuratura zarzuciła tzw. przestępstwa urzędnicze, Sroczyńskiemu także oszustwo. Obaj do zarzutów się nie przyznają.