W środku znajdowało się dwóch mężczyzn, 90-letni ojciec i syn, który o własnych siłach wyszedł z budynku. Starszego z nich nie udało się uratować. - Utrudnieniem w akcji gaśniczej było to, że wchodząc do środka były tam już płomienie i bardzo duże zadymienie. Akcja była prowadzona bardzo szybko - relacjonował st. bryg. Tomasz Sińczuk z PSP w Wysokim Mazowieckim.