Jak poinformowała Justyna Aćman z zespołu prasowego podlaskiej policji, 33-letni mieszkaniec Bociek miał specjalną skrytkę na poddaszu, w jednym z budynków gospodarczych w tej miejscowości. Mężczyzna poszukiwany był pod zarzutem pomocnictwa w wytwarzaniu i wprowadzaniu w obieg fałszywych pieniędzy. Zorganizowana grupa zajmująca się tym procederem została rozbita w listopadzie 2009 roku. Zatrzymano wówczas cztery osoby, zabezpieczono również przeszło pół tys. fałszywych banknotów: 100 i 200-złotowych oraz po 50 euro i kilkadziesiąt arkuszy papieru z przygotowanymi do rozcięcia wydrukami polskich pieniędzy. Ich nominalna wartość przekraczała 90 tys. zł. - Policja zabezpieczyła wówczas także urządzenia do fałszowania pieniędzy - dodała Aćman.