W nocy pracowały patrole policyjne, a od rana do dalszych poszukiwań przystąpiło więcej niż w środę policjantów i strażaków. W sumie w akcji bierze udział ok. 250 osób. Jak poinformował rzecznik prasowy augustowskiej policji Paweł Jakubiak, w akcji oprócz policjantów i strażaków z Augustowa, biorą udział policjanci z Białegostoku oraz kursanci Ośrodka Szkoleniowego Straży Pożarnej w Łapach. W akcji wezmą udział także psy policyjne z całego województwa. Poszukiwania będą prowadzone w miejscach, gdzie w środę nie udało się dotrzeć. W środę przeszukano teren o powierzchni ok. 300 ha, używano w akcji dwóch śmigłowców Straży Granicznej i policji, sprzętu termowizyjnego. Akcja jest o tyle trudna, że las znajduje się na terenie bagiennym. Dziewczynka wyszła z domu we wtorek ok. godz. 16, mówiąc rodzicom, że idzie na grzyby. Przed godz. 19 rodzice powiadomili policję, że dziecko nie wróciło. Wówczas zaczęły się poszukiwania. Matka zaginionej tłumaczy, że Karina bardzo często wychodziła do lasu, ale bardzo blisko i zaraz wracała. Las znajduje się po drugiej stronie drogi, przy której mieszka. Karina jest jednym z dziesięciorga dzieci w rodzinie. Dziewczynka jest niepełnosprawna, uczy się w szkole specjalnej, ma ok. 150 cm wzrostu, jasne włosy. Była ubrana w dżinsy i jasną kurtkę, miała ze sobą białe wiaderko. Policja prosi, szczególnie kierowców, którzy przejeżdżali w tym czasie drogą krajową nr 8 w okolicach Augustowa i mogli widzieć dziewczynkę, o kontakt pod nr 87 643 93 33 lub pod nr alarmowe 112 i 997.