To kolejna podjęta przez przemytników próba wykorzystania wejścia obu krajów do strefy Schengen i tego, że zniknęły odprawy na wspólnej granicy. Jak poinformowała rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Wójcik, w poniedziałek nad ranem poruszający się land roverem patrol próbował zatrzymać busa na litewskich numerach rejestracyjnych, jadącego od strony granicy. Kierowca próbował uciec, po kilkuset metrach zrezygnował. Okazało się, że za kierownicą jest Litwin, a w aucie ma tysiąc kartonów papierosów. Wartość przemytu oszacowano na 67 tys. zł. Kilka dni temu przemytnicy papierosów zauważeni w nocy niedaleko Budziska także próbowali uciec pogranicznikom. Wpadli do rowu, kierowca zbiegł, pasażer został zatrzymany. Zarówno SG, jak i celnicy, których tzw. grupy mobilne pracują w pasie granicznym, zwracają uwagę, że po wejściu Polski i Litwy do strefy Schengen przemytnicy przestali ukrywać przemyt i liczą na to, że bezkarnie wwiozą towar do Polski. W zatrzymywanych samochodach papierosy nie są bowiem ukrywane w skrytkach, co było przez przemytników praktykowane wtedy, gdy byli poddawani kontrolom granicznym.