Decyzja UOKiK nie jest ostateczna. Uczelnia może się od niej odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - poinformowała we wtorek w przesłanym komunikacie Agnieszka Majchrzak z biura prasowego UOKiK. Odwołanie będzie - zapowiada rektor Politechniki Białostockiej prof. Tadeusz Citko. Wymierzając karę politechnice Urząd uznał, że naruszyła ona interesy konsumentów. UOKiK zakwestionował zapisy w umowach dotyczących studiów niestacjonarnych, niestacjonarnych studiów doktoranckich, w regulaminach studiów pierwszego i drugiego stopnia oraz studiów podyplomowych. W tych regulaminach był zapis uprawniający rektora do wprowadzania zmian w harmonogramie zajęć i do interpretacji regulaminu. Wymierzona kara łączna stanowi procent od przychodu osiągniętego przez uczelnię w 2008 roku. Nie podano, jaki to procent. Urząd podkreślił, że kwestie dotyczące warunków pozwalających uczelni podnosić czesne były w umowach "zbyt ogólne". "Zgodnie z tym postanowieniem uczelnia miała prawo do podwyższenia czesnego wtedy, gdy zwiększały się ponoszone przez nią koszty. Nie określiła jednak, w jakich okolicznościach i przy spełnieniu jakich warunków może dojść do podwyższenia opłat. W przypadku zmiany czesnego student powinien być o tym poinformowany i mieć zagwarantowaną możliwość wypowiedzenia umowy" - poinformowała Majchrzak. Według niej, urząd stwierdził także "rażące" naruszenie interesów studentów zapisem o wyłącznym prawie rektora do zmiany harmonogramu zajęć i interpretacji regulaminu. - Kwestionowane postanowienie nie tylko stwarza ryzyko stosowania niejasnych sformułowań regulaminu na niekorzyść konsumenta, ale również daje możliwość do swobodnego ingerowania w treść umowy - uzasadnia UOKiK. Urząd przypomina, że umowa uczelni ze studentem powinna określać zasady odpłatności za studia, w szczególności wysokość i termin uiszczania czesnego, a także sytuacje określające możliwości podwyższania opłaty za naukę. Ponadto należy zwrócić uwagę, czy kontrakt precyzuje warunki kształcenia - program studiów wraz z podaną liczbą godzin. Student zawierający umowę z uczelnią zobowiązuje się do wnoszenia opłat i powinien mieć możliwość egzekwowania obowiązków wynikających z zawartej umowy. Jak poinformował rektor Politechniki Białostockiej prof. Tadeusz Citko, uczelnia zastosowała się do wszystkich wytycznych i usunęła wszystkie nieprawidłowości wskazane przez UOKiK. Podkreślił, że żaden ze studentów "nie poniósł faktycznej straty" w związku z tymi nieprawidłowościami, bo była to sytuacja "tylko teoretyczna". Citko dodał, że nieprawidłowości miały miejsce w latach 2006-2007, za kadencji jego poprzednika, a do dzisiejszej sytuacji uczelni UOKiK nie ma zastrzeżeń. UOKiK prowadzi obecnie kilkanaście postępowań na wyższych uczelniach państwowych i niepublicznych, ale też w placówkach prowadzących różne szkolenia. Jak poinformowała PAP Agnieszka Majchrzak z UOKiK, są one prowadzone m.in. na warszawskiej AWF, ASP, Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Łącznie w tym roku urząd nałożył na uczelnie ponad 565 tys. zł kar (łącznie z Politechniką Białostocką). Karę nałożono m.in. na warszawską SGH - przypomniała. Politechnika Białostocka jest największą państwową uczelnią techniczną na Podlasiu. Kształci około 13 tys. studentów. Jak powiedziała Majchrzak, na tę uczelnię nie było żadnych skarg od konsumentów. Umowy zawierane przez tę uczelnię były skontrolowane w ramach prowadzonego przez urząd monitoringu.