O nietypowej interwencji informuje Komenda Policji Powiatowej w Bielsku Podlaskim. Policyjny pościg w Podlaskiem. Za kierownicą auta 11-latek Jak wynika z zamieszczonego w sieci sprawozdania, policjanci zauważyli w pewnej chwili poruszający się po drodze samochód bez świateł, a za kierownicą "młodego chłopaka". Mundurowi nakazali kierowcy, by się zatrzymał, jednak ten przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci rozpoczęli pościg i ruszyli za samochodem. Pojazd kontynuował jazdę i dotarł do miasta. Osoba kierująca wciąż nie reagowała na sygnały wydawane przez funkcjonariuszy i uciekała, stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Pościg trwał, a auto opuściło teren miasta. Chwilę później "wjechało na pastwisko" i zatrzymało się. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać pieszo, jednak bardzo szybko został złapany. Jak się okazało, był to 11-letni chłopiec. Jak 11-latek dostał się do auta? Zaskakujący powód To jednak nie koniec zaskakujących informacji. Dziecko opowiedziało funkcjonariuszom, jak znalazło się za kierownicą samochodu. Chłopiec wyznał, że wybrał się na rowerową przejażdżkę do lasu, gdzie zobaczył auto, a wewnątrz pozostawione kluczyki. Służby ustaliły, że pojazd należał do osoby wykonującej wtedy prace leśne. Chłopiec postanowił wykorzystać okazję i przejechać się, a kiedy zobaczył policjantów "przestraszył się odpowiedzialności i dlatego uciekał". CZYTAJ TEŻ: Wiozła męża w bagażniku. Podała niezwykły powód Na miejsce wezwane zostały służby medyczne, które 11-latka zbadały. Następnie młody chłopiec trafił pod opiekę rodziny. O "wyczynach nastolatka" poinformowany zostanie teraz sąd rodzinny - wynika z komunikatu zamieszczonego na stronie powiatowej komendy w Bielsku Podlaskim. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!