- Okazałem się najlepszy - powiedział Tadeusz Sokołowski z Suwałk. - W nagrodę dostałem piłę motorową, puchar i zwrot za benzynę- dodał. Pan Tadeusz już teraz myśli o starcie w zawodach oraczy, które odbędą się w Rosji, 350 kilometrów od naszej granicy. Ale na taki wyjazd potrzebne są pieniądze. Dlatego Pan Tadeusz już teraz poszukuje sponsorów.