Kazimierz Omiljanowicz był na pewno świetnym nauczycielem (uczył matematyki). "Człowiek ciekawy - trochę dziwak, mizantrop i oryginał", jak opisuje go córka - Celina Szoka, zapisał się w pamięci uczniów na długie lata. Obecność wielu osób podczas spotkania promocyjnego jest tego potwierdzeniem. Suwalczanie pamiętają, że "był pedagogiem z powołania, a nauczanie to był sens jego życia". Ostatni tom pamiętników różni się od wcześniejszych publikacji. - Te wspomnienia są inaczej napisane, mają charakter dokumentalny, zainteresują w szczególności historyków - uważa córka Kazimierza Omiljanowicza. Celina Szoka dodaje, że jej ojciec był doskonałym potwierdzeniem tego, że zdolności literackie mogą połączyć się ze zdolnościami matematycznymi. Cztery tomy pamiętników wydano w ciągu 6 lat. Poprzednie publikacje to: "Kraina kwietnych uwroci" (2003), "Lata młodości górnej i chmurnej" (2006), "Syberia niejedno ma imię" (2008). Janusz Kopciał, który wystąpił w roli moderatora spotkania, uważa, że "te książki to najważniejsze wydarzenie literackie na Suwalszczyźnie ostatnich kilkudziesięciu lat". J. Kopciał wyraził nadzieję, że miasto w końcu zauważy i doceni teksty Kazimierza Omiljanowicza. Pierwsze wydanie książki zostało nominowane do Włóczni Jaćwingów, ale - jak mówił z żalem dr Kopciał - jury zdecydowało wówczas p przyznaniu nagrody zespołowi muzycznemu. Redaktor publikacji nazwy zespołu nie wymienił, dodał tylko, że taka decyzja był widocznie "kwestia gustu, a może nieoczytania".