Szczegółowe informacje będą znane po południu. W Podlaskiem strajk w przedszkolach nie jest prowadzony. W Białymstoku, gdzie gotowość udziału do strajku zgłaszali nauczyciele z 37 szkół, ostatecznie wzięli w nim udział nauczyciele z 14 placówek. Jak powiedziała Tarasiewicz, stało się to "pod różnymi naciskami". W Białymstoku protestu nie ma m.in. w XI LO. Jak powiedział dyrektor liceum Andrzej Rybnik, struktury ZNP przymierzały się do akcji, ale ostatecznie do niej nie przystąpiły. Lekcje odbywają się tam normalnie. Tam gdzie strajk trwa, rano do szkoły przyszli także ci nauczyciele, którzy zajęcia zaczynają po południu. Według danych , w powiecie sejneńskim na 25 szkół, strajk odbywa się w 22 i tam strajk ma największą skalę w całym województwie. Na przykład w szkole podstawowej w Sejnach strajkują wszyscy pracownicy. Jak powiedziała dyrektor Renata Czeszkiewicz, na co dzień ucz się w tej szkole ponad pół tysiąca dzieci. Po apelu komitetu strajkowego by rodzice wzięli pod uwagę, że od 8.00 do 10.00 odbędzie się protest, we wtorek rano do szkoły przyszło tylko kilkoro uczniów, którym zapewniono opiekę w szkolnej bibliotece. Jak dodała dyrektor, w strajku wzięło udział 55 osób. Jak powiedziała Tarasiewicz, w jednej ze szkół w Grajewie dyrektor tej placówki uznała strajk za nielegalny i wywiesiła taką informację w pokoju nauczycielskim. W ocenie dyrektor bowiem, akcja strajkowa nie była poprzedzona wymaganymi prawem działaniami. Tarasiewicz zapowiedziała interwencję w tej placówce.