Prof. Tadeusz Łapiński był zastępcą szefa Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii a jego żona pielęgniarką na oddziale covidowym. Okoliczności śmierci dwóch osób: 63-letniego mężczyzny i 53-letniej kobiety, których ciała znaleziono na prywatnej działce, wyjaśnia policja - informował w czwartek rzecznik podlaskiej policji Tomasz Krupa. Wówczas nie podawano jeszcze, że ofiarami są Łapiński i jego żona. Do zdarzenia doszło w środę wieczorem na jednej z posesji w miejscowości Zajezierce. O godzinie 20.25 do Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna z prośbą o pomoc - czytamy w "Kurierze Porannym". Jak powiedział, ratował żonę, która topiła się w basenie, udzielał jej pierwszej pomocy. Po przyjeździe służb medycznych na miejsce okazało się, że nie żyją dwie osoby. Sprawę nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Białymstoku. "Dla nas to szok" Informacje o śmierci prof. Łapińskiego potwierdziła rzeczniczka szpitala. - Dla nas to szok. Pan Profesor Tadeusz Łapiński był niezwykle cenionym specjalistą i jest to olbrzymia strata dla naszego szpitala i całego środowiska akademickiego. Stał na pierwszej linii frontu walki z koronawirusem, cechowała go empatia, był mocno zaangażowany w leczenie pacjentów, zawsze był blisko nich, podobnie jak jego żona, która także pracowała na oddziale covidowym - powiedziała Katarzyna Malinowska-Olczyk. "Z głębokim żalem zawiadamiam, że w dniu 2 czerwca br. zmarł tragicznie prof. dr hab. Tadeusz Wojciech Łapiński, pracownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii, lekarz, wieloletni nauczyciel akademicki. (...) W Zmarłym żegnamy wspaniałego człowieka, szanowanego nauczyciela akademickiego, wychowawcę młodzieży" - to z kolei fragment oświadczenia rektora Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.