Lekarze nie wierzą już żadnym obietnicom. Nie wierzą, bo za stawianymi im wymaganiami nie idą fundusze. Decyzja, aby nie wystartować w konkursie na przyszłoroczne świadczenia podstawowe opieki zdrowotnej, podjęło podlaskie kolegium lekarzy rodzinnych. Należy 75 procent wszystkich lekarzy pierwszego kontaktu. Lekarze sprzeciwiają się przede wszystkim obowiązkowi wprowadzenia całodobowej opieki, ponieważ nie wiadomo ile fundusz przeznaczy na to pieniędzy i czy w ogóle przeznaczy. Lekarze chcą, aby fundusz zaczął z nimi rozmawiać: - Wtedy dojdziemy do porozumienia odnośnie pieniędzy i zadań, które mamy wykonywać. W tej chwili jest taka sytuacja, że od dwóch miesięcy mając propozycję nikt z nami nie rozmawia. Podlaski oddział funduszu nie jest władny podejmować jakiekolwiek decyzje - twierdzi Joanna Zabierska-Cieciuch z białostockiego oddziału kolegium. Zdaniem lekarzy przystąpienie do konkursu byłoby jednoznaczne z zgodą na stawiane przez fundusz warunki a o tym nie może być mowy, bo tak naprawdę nikt tych warunków do końca nie zna.