Jak poinformował rzecznik prasowy podlaskiej Straży Pożarnej Marcin Janowski, w miejscowości Siekierki k. Tykocina oraz na trasie Zubowo-Pasynki k. Bielska Podlaskiego, Straż Pożarna wzywana była do wyciągania z zasp karetek pogotowia, które wiozły pacjentów. Rano w niedzielę w Ogrodniczkach k. Białegostoku w zaspie utknął samochód prywatny, w którym do stolicy województwa wiezione było dziecko do ambulatorium pogotowia. Janowski poinformował, że w wielu miejscach samorządy korzystają z pomocy Ochotniczej Straży Pożarnej przy odśnieżaniu dróg lokalnych, zwłaszcza gminnych. Niektóre samochody gaśnicze używane przez OSP mają bowiem możliwość przyczepienia pługu śnieżnego. Tylko do godzin popołudniowych w niedzielę odnotowano w Podlaskiem ponad czterdzieści takich akcji i wciąż ich przybywa. We wsi Krasnybór (gmina Sztabin) strażacy OSP, odśnieżający drogę gminną dla autobusu PKS i samochodów dostawczych, trafili na zwłoki ok. 70-letniego mieszkańca wsi. Sprawę okoliczności jego śmierci bada policja. Główne drogi w województwie są przejezdne, ale meteorolodzy ostrzegają, że do wieczora w niedzielę mogą być zawieje i zamiecie śnieżne. Miejscami może też padać śnieg. Może go przybyć od 5 do 10 cm.