Jak poinformowała w środę 29 kwietnia sejneńska policja, dyżurny komendy otrzymał w sobotę 25 kwietnia niepokojące zgłoszenie. Na numer alarmowy 112 zadzwoniła dziewczynka z prośbą o pomoc. Powiedziała, że jest zamknięta w bagażniku samochodu, ale nie potrafiła wytłumaczyć, gdzie dokładnie stoi auto. Wyjaśniła jedynie, że mieszka w województwie warmińsko-mazurskim, a teraz jest nad jeziorem w Dusznicy koło Sejn razem ze swoją mamą. Policjanci rozpoczęli poszukiwania samochodu. Dziewczynka opisała funkcjonariuszom, że samochód, w którym jest zamknięta to czarne audi. Do poszukiwania auta przystąpili także miejscowi strażacy. Rzeczniczka sejneńskiej policji Ewa Bednarska poinformowała, że szybko udało się ustalić posesję z zaparkowanym audi. Okazało się, że siedmiolatka nie mogła skontaktować się z mamą, gdyż ta wybiegła z domu szukać jej, ale bez telefonu. Z wyjaśnień dziecka wynikało, że klapę od bagażnika zatrzasnął wiatr. Bednarska dodała, że nie wiadomo, co dziecko robiło w bagażniku, możliwe że się bawiło.