Próbę przemytu ludzi udaremnił patrol SG, który w Ogrodnikach niedaleko granicy polsko-litewskiej próbował zatrzymać do kontroli osobowego mercedesa na litewskich numerach rejestracyjnych jadącego od strony granicy. Na widok pograniczników kierowca zawrócił i próbował odjechać. Straż Graniczna podjęła pościg; kierowca mercedesa po kilku kilometrach skręcił w boczną drogę, porzucił samochód i zaczął uciekać pieszo, ale szybko został zatrzymany. Okazało się, że auto prowadził 39-letni Litwin. W samochodzie, który porzucił, było ośmioro Wietnamczyków - trzy kobiety i pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 34 lat. Pięcioro z nich jechało na tylnym siedzeniu, jedna osoba obok kierowcy a dwie w bagażniku. "Cała grupa nie posiadała przy sobie dokumentów uprawniających do wjazdu i pobytu w naszym kraju" - poinformowała rzecznik Podlaskiego Oddziału SG mjr Katarzyna Zdanowicz. Po wykonaniu niezbędnych czynności obywatele Wietnamu zostali w piątek przekazani stronie litewskiej w ramach readmisji. Litewski kierowca podejrzany jest o zorganizowanie nielegalnego przekroczenia granicy; grozi mu do 8 lat więzienia. Dodatkowo, za przewóz tak dużej grupy osób w pięcioosobowym samochodzie, zatrzymano mu prawo jazdy. Został również ukarany mandatami (w sumie 900 zł) za naruszenie przepisów ruchu drogowego, w tym za to, że nie zatrzymał się do kontroli. Dla potrzeb śledztwa zatrzymano jego samochód. Od początku tego roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG zatrzymali jedenaście grup nielegalnych migrantów.