Do zdarzenia doszło w Łapach na Podlasiu. 73-letni kierowca był już dobrze znany funkcjonariuszom, gdyż w czasie ostatnich dwóch tygodni był trzykrotnie zatrzymywany za kierowanie samochodem bez prawa jazdy. Kiedy funkcjonariusze chcieli zatrzymać go do kolejnej kontroli, podejrzany zaczął wyprzedzać jadące przed nim auta, próbując w ten sposób uciec mundurowym. Po zablokowaniu uciekiniera, policjanci podeszli do zatrzymanego samochodu. Kierowca zamknął się jednak w pojeździe i nie chciał otworzyć drzwi. "Następnie w pewnym momencie położył się nieruchomo na fotelu i przestał reagować na nawoływania funkcjonariuszy. Widząc to policjanci zaniepokojeni stanem zdrowia kierującego, szybko wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe i nie czekając ani chwili wybili jedną z szyb w aucie, by dostać się do 73-latka" - relacjonuje serwisowi poranny.pl przedstawiciel białostockiej policji. Ratownicy nie stwierdzili problemów zdrowotnych 73-latka, który - jak się okazało - udawał martwego, by uniknąć kary. Teraz grozi mu nawet dwa lata więzienia.