Do dramatycznych wydarzeń doszło w biały dzień na obrzeżach Hajnówki. Skrępowane kablami ciało, leżące na podłodze, odkryła córka 73-latki, która przyszła do swojej matki w odwiedziny. Jak wówczas podejrzewali policjanci, zbrodnia miała podłoże rabunkowe. Sprawcy mieli spodziewać się w domu seniorki sporych kosztowności. Policjanci z podlaskiego "Archiwum X", wspólnie z policjantami z komendy w Hajnówce, wrócili do tej sprawy po 23 latach. Ponowne śledztwo pozwoliło na ustalenie jednego z potencjalnych sprawców. Funkcjonariusze od początku zakładali, że sprawców mogło być więcej. Do brawurowego zatrzymania doszło w tegoroczną Wigilię na drodze krajowej 65. Aresztowany 56-latek był zaskoczony policyjną akcją. W chwili morderstwa zatrzymany mężczyzna mieszkał w Hajnówce. Niedługo po zbrodni wyprowadził się do Wasilkowa - podaje podlaska policja. Przez lata mężczyzna był znany lokalnej policji. Za zbrodnię sprzed 23 lat grozi mu dożywocie.