Informację potwierdziła we wtorek Maria Kudyba, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Łomży, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Postanowienie sądu jest prawomocne. We wrześniu wójt gminy Płaska i miejscowy przedsiębiorca zostali zatrzymani w czasie policyjnej akcji kontrolowanego wręczenia łapówki. Jak podawała wówczas policja, korzyść majątkowa miała związek z inwestycjami budowlanymi w gminie. Prokuratura postawiła samorządowcowi zarzut żądania 280 tys. zł, w związku z pełnioną funkcją publiczną, korzyści majątkowej znacznej wartości, w kwocie 280 tys. zł oraz przyjęcia 120 tys. zł, które to pieniądze były pierwszą częścią tej łapówki. Grozi za to do 12 lat więzienia. Zatrzymanemu w czasie tej samej akcji przedsiębiorcy, postawiono zarzut pomocnictwa do popełnienia obu tych przestępstw. Grozi za to również do 12 lat więzienia. Po postawieniu zarzutów wójt trafił do aresztu, który w połowie grudnia został przedłużony. Decyzję sądu w Augustowie zaskarżyli jednak obrońcy podejrzanego, a Sąd Okręgowy w Suwałkach zamienił areszt na inne środki zapobiegawcze. Ocenił bowiem, że nie ma już przesłanek do jego stosowania, bo śledztwo zbliża się do końca i większość czynności została już przez śledczych wykonana. Wśród zastosowanych środków zapobiegawczych nie ma zakazu pełnienia funkcji wójta, dlatego podejrzany samorządowiec - jak poinformowano w urzędzie gminy w Płaskiej - we wtorek wrócił do pracy. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się z nim skontaktować. Śledztwo jest przedłużone do 15 lutego 2012 roku. Jak powiedziała prokurator Kudyba, na razie nie wiadomo, czy w tym terminie uda się je zakończyć.