W poniedziałek wieczorem dziewczynki zostały zaatakowane, pobite i okradzione z telefonu komórkowego za to, że zwróciły im uwagę, bo maltretowali na ulicy małego kota. 13-latki trafiły z licznymi obrażeniami do szpitala, jedna z nich ma poważne obrażenia głowy, m.in. pękniętą podstawę czaszki. We wtorek policja zatrzymała trzech braci, w wieku 13, 15 i 18 lat. Najstarszemu z nich, pełnoletniemu, sokólska prokuratura postawiła w środę zarzut rozboju i pobicia, skierowała też do sądu wniosek o areszt. Sprawę wobec dwójki nieletnich skierowała do sądu rodzinnego i dla nieletnich. Prokuratura podjęła też decyzję o ujawnieniu danych personalnych i wizerunku podejrzanego Wojciecha Minkowskiego, uzasadniając to ważnym interesem społecznym. Jak podkreśliła prokuratura w uzasadnieniu zarządzenia, sposób działania sprawcy, wspólnie i w porozumieniu z nieletnimi, stwarzał realne zagrożenie dla życia i zdrowia pokrzywdzonych. Oceniła też, że czyn był "nacechowany niezwykle wysoką społeczną szkodliwością", ze względu m.in. na motywację podejrzanego, okoliczności i sposób popełnienia.