Wcześniejsze awarie udało się usunąć, ale wciąż powstają nowe. Jak poinformował rzecznik prasowy ZEB Dystrybucja w Białymstoku Andrzej Piekarski, rano w sobotę w związku z nocną wichurą, która zrywała linie energetyczne, prądu nie miało ok. 7 tys. gospodarstw domowych. Piekarski powiedział, że do południa pogotowiu energetycznemu udało się usunąć prawie wszystkie te awarie, jednak niedługo potem, w wyniku uszkodzenia stacji średniego napięcia, znów 2 tys. odbiorców, mieszkających w okolicach Łomży, zostało bez prądu. Podlascy strażacy kilka razy wyjeżdżali do połamanych drzew i zawadzających konarów - powiedział rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP Marcin Janowski. Według piątkowego komunikatu Biura Prognoz Meteorologicznych w Białymstoku, silny i porywisty wiatr utrzyma się do soboty wieczorem i w porywach będzie osiągał nawet do 60-80 km/h.