Pierwszy 3-osobowy zespół wyruszył w trasę w południe sprzed biura powiatowego Platformy w centrum Białegostoku. Jak powiedział dziennikarzom Tadeusz Arłukowicz, przewodniczący białostockiej PO i kandydat do sejmiku, który stanął na czele rowerowego zespołu, akcja ma zachęcić mieszkańców Białegostoku, aby mimo brzydkiej pogody i nie sprzyjającej aury, jaka ma być w niedzielę, wzięli udział w wyborach. - Żeby poszli na wybory z tego względu, że wybierając przedstawicieli władz lokalnych mamy szansę, aby wpływać na rozwój naszego miasta - dodał. W maratonie ma wziąć udział kilkadziesiąt osób, które - zmieniając się co kilka godzin - będą jeździły w sumie przez 24 godziny. Organizatorzy akcji zapewniają, że nie przerwą jej w nocy. Jak powiedział Arłukowicz, uczestnicy maratonu to członkowie PO i sympatycy partii. Rowerzystów będzie można spotkać głównie na ścieżkach rowerowych w centrum miasta, ale nie tylko. Jeden z rowerów ma przyczepkę z hasłem "Mam głos. Jazda na wybory". W maratonie może wziąć udział każdy. Arłukowicz zachęcił też do udziału w "rowerowej sztafecie" przedstawicieli innych komitetów wyborczych, "żeby razem zaapelować do mieszkańców o jak najliczniejszy udział w niedzielnych wyborach". Maraton zakończy się w piątek w południe na Rynku Kościuszki w Białymstoku, gdzie odbędzie się spotkanie podsumowujące obecną kampanię wyborczą Platformy Obywatelskiej i jej kandydata na prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego. W piątek o udział w wyborach zaapelował też wojewoda podlaski Maciej Żywno. - Dokonajcie suwerennego wyboru ludzi, którzy w samorządach lokalnych i regionalnym będą nas reprezentować i rozwiązywać problemy społeczne - napisał Żywno.