- Zarzucono jej, że znęcała się nad małoletnimi pensjonariuszami Zakładu, nieporadnymi ze względu na swój stan psychiczny i fizyczny w ten sposób, iż popychała, szarpała za ubrania, uderzała rękami po całym ciele, poniżała i wyzywała słowami wulgarnymi - poinformowała w środę prokuratura. 42-letnia oskarżona nie przyznała się do zarzutów, termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony. Jeśli zarzuty się potwierdzą, kobiecie grozi do pięciu lat więzienia. Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Dzieci i Młodzieży w Bacikach Średnich jest placówką samorządu województwa podlaskiego. O zachowaniu pielęgniarki władze samorządowe zostały zawiadomione w czasie wakacji przez wychowawców grup dzieci, które przyjechały tam wtedy na letni wypoczynek. Wtedy też zawiadomiono prokuraturę. Dyrektor zakładu Katarzyna Anna Siniakowicz powiedziała, że oskarżona nie pracuje już w tej placówce. Pod koniec września ubiegłego roku rozwiązano z nią - w trybie dyscyplinarnym - umowę o pracę, ostatecznie jednak sprawa trafiła do sądu pracy, gdzie zawarto ugodę i rozwiązanie umowy nastąpiło za porozumieniem stron.