Jak poinformował Mariusz Sitniczuk z Izby Celnej w Białymstoku, przemyt został wykryty podczas rutynowej kontroli. Litewski kierowca deklarował, że pod plandeką przewoził elementy domków drewnianych z Litwy na Słowację. Po prześwietleniu pojazdu specjalnym urządzeniem RTG okazało się, że w samochodzie są papierosy. Sygnalizował to także specjalnie wyszkolony pies. Paczki papierosów były zakryte ze wszystkich stron drewnianymi częściami domków. Sitniczuk powiedział, że 40-letni kierowca nie przyznał się do przemytu; został umieszczony w areszcie. Celnicy wyliczyli, że gdyby towar trafił na polski rynek, Skarb Państwa straciłby - z tytułu niezapłaconych należności podatkowych i celnych - ponad 2,1 mln zł. Od początku 2011 roku w Podlaskiem celnicy udaremnili przemyt około 46 mln sztuk papierosów o łącznej wartości ponad 21 mln zł. Ponad połowa z nich została ujawniona w okolicach dawnego polsko-litewskiego przejścia granicznego w Budzisku.