Centrum to czterokondygnacyjny budynek o łącznej powierzchni ok. 8 tys. metrów kwadratowych, w którym są sale wykładowe, specjalistyczne laboratoria wyposażone w nowoczesną aparaturę do badań i dydaktyki przed- i podyplomowej przyszłych farmaceutów, a także analityków medycznych i kosmetologów. Jest też szkoleniowa apteka, gdzie studenci będą w praktyce przygotowywać się do wykonywania zawodu. Rektor Uniwersytetu Medycznego, prof. Jacek Nikliński, określił centrum jako "nowoczesny inkubator farmaceutyczny". - Wyjątkowość tego gmachu i wyposażenia polega na tym, że jest tu zorganizowana pod względem infrastruktury najnowocześniejsza baza dydaktyczna, połączona z najnowocześniejszą bazą do badań naukowych - powiedział Nikliński. Dodał, że badania naukowe, aby miały najwyższą wartość, potrzebują m.in. wykwalifikowanej kadry naukowo-badawczej oraz nowoczesnego sprzętu. Według niego, wydział farmacji z otwartym właśnie budynkiem centrum, spełnia te wymagania. W centrum będzie możliwe prowadzenie badań nad lekami. Zainteresowane są już nimi m.in. firmy farmaceutyczne. Będą prowadziły np. analizę składników leków pod względem ich czystości, mechanizmów działania czy przydatności w zwalczaniu chorób. Jednak na razie, jak podkreślił Nikliński, nie będzie możliwa działalność komercyjna centrum. Chodzi o to, że przy dofinansowaniu inwestycji ze środków unijnych, przez pięć lat nie można prowadzić takiej działalności. W przyszłości wykonywane w centrum badania mają się odbywać we współpracy z podmiotami medycznymi, ale też różnymi służbami, np. policją, strażą pożarną czy prokuraturą, które wykorzystują w swojej pracy analizy farmaceutyczne. Budowa Euroregionalnego Centrum farmacji trwała od jesieni 2009 r. Wartość projektu to 54,7 mln zł, z czego z UE z programu Rozwój Polski Wschodniej pochodziło ponad 46 mln zł.