Jak powiedział w piątek rzecznik białostockiej prokuratury Janusz Kordulski, sprawa została podzielona na dwa akty oskarżenia. Pierwszy, dotyczący 24 osób oskarżonych o udział w bójce, trafił do Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej. Wszyscy oskarżeni przyznali się do zarzutów i chcą dobrowolnie poddać się karze więzienia w zawieszeniu. Pozostali oskarżeni staną przed Sądem Okręgowym w Białymstoku, przede wszystkim pod zarzutem udziału w bójce z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Oskarżony, który użył broni i oddał kilka strzałów, odpowie za zabójstwo. Kilku innych będzie odpowiadało nie tylko za udział w bójce, ale i za działalność w grupie przestępczej, wymuszającej haracze przez kilka miesięcy 2008 roku. Większości oskarżonych grożą - za udział w bójce - kary do ośmiu lat więzienia. Oskarżonemu o zabójstwo - nawet dożywocie. Przy śledztwie prokuratura pracowała z Centralnym Biurem Śledczym. Z ustaleń śledztwa wynika, że bójka w jednej z restauracji w Ostrowi Mazowieckiej w sierpniu 2008 r. to wynik walki o wpływy: albo na rynku handlu narkotykami, albo wymuszania haraczy za tzw. ochronę. Według prokuratury, chodziło też o przejęcie tzw. bramki, czyli ochrony w lokalu, w którym doszło do bójki. Śledztwo prowadziła najpierw miejscowa prokuratura, ostatecznie - ze względu na jego wagę i charakter - trafiło do Białegostoku, a policja powołała specjalną grupę do tej sprawy. Sukcesywnie zatrzymywane były kolejne podejrzane osoby. Według oceny policji, w bójce wzięło udział około 60 osób. Byli wśród nich mieszkańcy Ostrowi Mazowieckiej, Białegostoku, Ostrołęki i okolic. Używali kamieni, kawałków betonu, desek, a także broni palnej oraz siekier. W trakcie bójki zastrzelony został 27-letni mieszkaniec Ostrowi Mazowieckiej.