10 października ubiegłego roku komornik w asyście policji eksmitował ponad 60 zbuntowanych zakonnic, które przez wiele miesięcy nielegalnie przebywały w klasztorze w Kazimierzu Dolnym. Po eksmisji siostry wyjechały. Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi wszczęte jeszcze przed eksmisją śledztwo dotyczące rzekomego nakłaniania sióstr do samobójstwa. Śledczym udało się porozmawiać z siostrami już po tym, jak opuściły Kazimierz Dolny. Kobiety zeznały, że w tzw. wspólnocie przebywają dobrowolnie. A podczas pobytu w Kazimierzu nie popełniono wobec nich żadnych przestępstw i nie czują się w żaden sposób pokrzywdzone.