Były piękne słowa i szerokie uśmiechy, szkoda tylko, że ta uroczystość odbyła się dopiero dziś, choć miała odbyć się już w listopadzie 2010. Wcześniej budowa tej zaledwie 5-kilometrowej obwodnicy szła ze sporymi oporami. Minister był w doskonałym humorze. Pozwolił sobie nawet na nawiązanie do dzisiejszego święta i stwierdził, że to droga dla zakochanych. Jeśli nawet, to mieszkańcy Wasilkowa w ministrze Grabarczyku zakochani na pewno nie są. Na obwodnicę czekali zbyt długo. Jej budowę drogowcy rozpoczęli w 2007 roku, ale po trzech kilometrach musieli ją przerwać. Konieczne były zmiany planów, bo droga biegnie przez tereny cenne przyrodniczo. Inwestycję udało się wznowić dopiero rok temu. Droga miała być gotowa jesienią, ale pojawiło się kolejne opóźnienie, bo wykonawca nie zdążył postawić wszystkich ekranów akustycznych. Dodatkowo miłość mieszkańców regionu do ministra Grabaczyka zmniejsza jeszcze to, że z rządowych planów budowy dróg wypadła przebudowa szos nr 8 i 19 - bardzo ważnych dla całego Podlasiu.