Powstanie obwodnicy Suwałk to nasza szansa na bezpieczeństwo i sprawne przemieszczanie się, dlatego nie będziemy czekać kolejnych 5 lat - mówił podczas spotkania prezydent Józef Gajewski. Czekamy na dynamiczne decyzje - nie chcemy rozliczać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale monitorować jej działania. Chcemy mówić mieszkańcom prawdę i prezentować wyniki - zaznaczył prezydent. Józef Gajewski uważa, że inwestycja jest możliwa do zrealizowania w latach 2011-2013, o ile GDDKiA nie zaprzestanie prac projektowych. O tym, że tak się nie stanie przekonuje Jerzy Doroszkiewicz, dyrektor białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Prace projektowe trwają. Obwodnica Suwałk jest ujęta w programie rządowym, nikt jej z tego programu nie wyrzucał - mówi dyrektor. Dla pewności ustalono, że postęp prac projektowych nad obwodnicą naszego miasta będzie regularnie monitorowany. Co trzy miesiące prezydent Suwałk będzie spotykał się z dyrektorem białostockiego oddziału GDDKiA w celu wymiany informacji. Więcej problemów stwarza obwodnica Augustowa. Zdaniem przedstawicieli komitetów protestacyjnych, którzy w spotkaniu także uczestniczyli, dyskusja w suwalskim Ratuszu była stratą czasu. W spotkaniu nie wzięły udziału osoby decyzyjne, nie dowiedzieliśmy się niczego - denerwuje się Andrzej Chmielewski, pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa. Chmielewski uważa, że jedynym rozwiązaniem problemu obwodnicy są wspólne blokady drogi krajowej S-8. Dajmy wyraźny sygnał rządowi - mówi. Prezydent Gajewski o blokadach nie wspomina, ale zaznacza, że miastu zależy na współpracy z Augustowem. Choć - jak sam mówi - bliżej widzi przyszłość obwodnicy Suwałk.