Chodzi o dostawę instrumentów, które mają być uzupełnieniem ale i rozszerzeniem obecnego instrumentarium placówki. Jest ich w sumie kilkadziesiąt. To m.in. 11 pianin, 10 trąbek, altówki, wiolonczele, flety, puzony, tuby czy kontrafagot, którego placówka do tej pory nie posiadała. To także kopie barokowych instrumentów oraz specjalne jelitowe struny. Roberto Skolmowski, dyrektor Opery i Filharmonii Podlaskiej podkreślił w rozmowie, że wraz z przeprowadzką do nowego budynku (uroczyste otwarcie planowane jest na 28 września - przyp. red.) działalność placówki będzie się mocno rozwijała. Oprócz cotygodniowych koncertów, będą przygotowywane przedstawienia, koprodukcje z różnymi instytucjami kultury, filharmonicy będą też koncertować w innych miastach. Dlatego, jak dodał, ważne jest zaopatrzenie opery w nowe instrumenty. Skolmowski powiedział, że istotną część instrumentarium opery będą stanowić tzw. instrumenty dawne. Będą wśród nich kopie barokowych altówek, wiolonczel, skrzypiec a także używanych w baroku - naturalnych trąbek. Według dyrektora, będzie to podstawa do stworzenia zespołu muzyki dawnej. Ważnym instrumentem, który już dotarł do opery, są ponad 130-letnie skrzypce pochodzące z Francji. Kosztowały niemal 126 tys. zł. Skolmowski powiedział, że mają "przepiękną barwę", a opera zabiegała o nie od dawna. Opera prowadzi też rozmowy o kupnie ponad 200-letniej wiolonczeli. W budynku nowej opery już w ubiegłym roku zamontowano organy. Jak powiedział Skolmowski, są one drugie co do wielkości w kraju. Jeszcze jednak nie działają, a strojenie ich odbędzie się dopiero wtedy, gdy skończą się wszystkie prace i budynek zostanie wysprzątany. Obecnie trwają tam ostatnie prace, pozostał m.in. montaż oświetlenia i multimediów. Skolmowski mówił, że budynek będzie można przejmować etapami między marcem i kwietniem, tak żeby w maju móc prowadzić tam próby i szkolić pracowników. Europejskie Centrum Kultury - Opera i Filharmonia Podlaska to największa inwestycja realizowana przez samorząd województwa podlaskiego. Jest dofinansowywana ze środków UE, ministerstwa kultury i budżetu województwa podlaskiego. Koszt inwestycji szacuje się na 220 mln zł.