Jak poinformował w piątek rzecznik podlaskiej policji Andrzej Baranowski, informację o lekarzu, który pod wpływem alkoholu pracuje na dyżurze, odebrał w nocy dyżurny Komendy Miejskiej w Białymstoku. Wysłany na miejsce patrol przebadał 53-letniego ginekologa, alkomat wskazał ponad 1,7 promila alkoholu. Na dyżurze zastąpił go inny lekarz. Policja wyjaśnia m.in., czy miał miejsce przypadek narażenia zdrowia lub nawet życia pacjentek. Dyrektor Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku Urszula Łapińska powiedziała, że o sprawie dowiedziała się od dziennikarzy, w piątek po południu nie miała na ten temat żadnej informacji od policji. Dodała, że jeżeli informacja się potwierdzi, lekarz zostanie zwolniony dyscyplinarnie. - Takie są konsekwencje wynikające z kodeksu pracy - powiedziała. Dodała, że sprawę wyjaśnia ordynator oddziału, informacji od niego spodziewa się w poniedziałek.