Niespokojnie na granicy z Białorusią. Służby alarmują
Nie ustają próby nielegalnego przekroczenia polsko-białoruskiej granicy przez migrantów. Straż Granicza opublikowała nagranie z posterunku w Dubiczach Cerkiewnych. Jeden z cudzoziemców próbował uszkodzić drut ostrzowy. Do ewentualnego odparcia ataku był przygotowany polski strażnik.

"Ataki na polską granicę nie ustają" - alarmuje na swojej stronie internetowej Straż Graniczna.
Incydent na granicy Polski z Białorusią. Akcja służb
Tym razem opisano sytuację z posterunku SG w Dubiczach Cerkiewnych. Cudzoziemcy próbowali niszczyć zabezpieczenia graniczne oraz rzucali ostrymi i niebezpiecznymi przedmiotami.
Straż Granicza wymienia m.in. kamienie, cegły czy petardy. Najnowsze nagranie pochodzi z soboty - jedna z osób po białoruskiej stronie granicy starała się uszkodzić concertinę, czyli drut ostrzowy.
W komunikacie pogranicznicy informują, że polska granica jest odpowiednio chroniona. Na drodze nielegalnych migrantów stanęła zapora w postaci płotu z zasiekami. Na nagraniu widać również jednego ze strażników, gotowego do ewentualnego odparcia ataku.
Niespokojnie na granicy Polska-Białoruś. Służby alarmują
"Służby białoruskie, które przed kryzysem migracyjnym odpowiedzialne były za ochronę granicy, teraz zajmują się organizowaniem i zachęcaniem do jej nielegalnego przekraczania" - informuje Straż Graniczna.
Służby wskazują na konkretną strategię przyjętą przez Mińsk. Cudzoziemcy są dowożeni w okolice granicy, następnie są instruowani, w którym miejscu można ją przekroczyć.
Białorusini mają ponadto wyposażać migrantów w niezbędny sprzęt, ułatwiający forsowanie zasieków.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!