To pierwsze takie przedsięwzięcie w województwie podlaskim - powiedziała w piątek zastępca prezydenta Białegostoku Renata Przygodzka. Praktyka mieszkań chronionych, z której korzysta białostocki magistrat, została opracowana przez Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. W treningowym mieszkaniu chronionym osoby niepełnosprawne intelektualnie przebywają trzy miesiące, w tym czasie mieszkają z nimi i pomagają im opiekunowie. Po tym okresie, jeśli są wystarczająco samodzielne, by zamieszkać w pojedynkę, są przenoszone do mieszkania chronionego. Tam już całkiem samodzielnie muszą dysponować budżetem domowym, planować swój dzień i wykonywać wszystkie domowe prace. Inicjatorką powstania takiego mieszkania w Białymstoku jest Barbara Suszczyńska, kierownik Referatu ds. Osób Niepełnosprawnych w Departamencie Spraw Społecznych Urzędu Miasta Białystok. Jak powiedziała dziennikarzom, idea mieszkań chronionych jest rozpowszechniona na całym świecie. Według niej to dobra alternatywa, aby osoby niepełnosprawne nie znalazły się w domu pomocy społecznej. To również - jak dodała - sposób, aby mogły one samodzielnie i w dorosły sposób żyć. Mieszkanie ma 72 mkw., są tu dwie sypialnie, kuchnia, łazienka i salon. Cztery osoby, dwóch mężczyzn i dwie kobiety, mieszkają tam od tygodnia. Sami muszą sprzątać, prać i prasować. Mają też ustalone dyżury w kuchni. Opiekunowie pomagają im np. robić zakupy w pobliskim sklepie. Jak mówią mieszkańcy, ich dzień wygląda całkiem zwyczajnie: wstają rano, idą na warsztaty terapii zajęciowej, z których wracają po południu. Wtedy mają czas na odpoczynek, przygotowanie posiłków i oglądanie telewizji. Na razie treningowe mieszkanie będzie działało trzy miesiące. Przygodzka zapowiedziała, że jeśli spełni swoją funkcję, to w planach jest kontynuacja projektu w przyszłym roku.