Głosowanie odbywało w dwóch obwodach wyborczych w Płaskiej i w Gruszkach. Do urn poszło 700 mieszkańców. Jak poinformowano w suwalskim oddziale Krajowego Biura Wyborczego, w referendum oddano 691 ważnych głosów. Za odwołaniem wójta było 641 osób, przeciwko 50 osób. Referendum byłoby ważne, gdyby wzięło w nim udział przynajmniej 803 mieszkańców gminy. Do referendum doszło dlatego, że wójt od września ubiegłego roku ma kłopoty z prawem. Wójt i miejscowy przedsiębiorca zostali zatrzymani wówczas w czasie policyjnej akcji kontrolowanego wręczenia łapówki. Korzyść majątkowa miała związek z inwestycjami budowlanymi w gminie. Wójt jest oskarżony o żądanie 280 tys. zł w związku z pełnioną funkcją publiczną oraz przyjęcie 120 tys. zł, które to pieniądze były pierwszą częścią tej łapówki. Wójt w grudniu opuścił areszt, ale musiał wpłacić 100 tys. zł poręczenia majątkowego. Samorządowiec po opuszczeniu aresztu powrócił do pracy w urzędzie. Nie przyznaje się do winy. Czeka na proces.