Zima to dla osób bezdomnych bardzo trudny okres, zwłaszcza, gdy temperatury spadają do kilkunastu stopni poniżej zera. W tym roku w województwie podlaskim zamarzło już sześć osób. Tylko wczoraj strażnikom miejskim udało się uratować od zamarznięcia pięciu mężczyzn. Na ul. Opolskiej strażnicy zauważyli zaparkowanego Poloneza a w nim śpiącego mężczyznę. Z powodu wyziębienia miał siną twarz i ręce. Strażnicy z trudnością go dobudzili. Okazało się, że był w stanie upojenia alkoholowego. Został odwieziony do Izby Wytrzeźwień. Kolejnych dwóch bezdomnych mężczyzn strażnicy odnaleźli na ul. Nowosielskiej. Ostatnią, bardzo mroźną noc bezdomni chcieli spędzić w wiacie śmietnikowej. Innego mężczyznę strażnicy znaleźli na klatce schodowej jednego z bloków przy ul. Branickiego. Cała trójka została przewieziona do Izby Wytrzeźwień. Kolejny bezdomny został zabrany z pustostanu przy ul. Kijowskiej i odwieziony do noclegowni. Strażnicy miejscy każdego dnia, gdy temperatura spada poniżej zera, przeszukują miejsca, gdzie najczęściej przebywają bezdomni. Takie patrole mogą zapobiec tragicznym sytuacjom. Konferencja prasowa zorganizowana w siedzibie Urzędu Miejskiego w której wzięli udział przedstawiciele magistratu i służb miejskich: zastępca prezydenta miasta - Tadeusz Arłukowicz, dyrektor Biura Zarządzania Kryzysowego - Marian Maciejewski, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych - Adam Kurluta oraz komendant białostockiej Straży Miejskiej - Krzysztof Kolenda, miała na celu uwrażliwienie mieszkańców Białegostoku na problemy bezdomnych osób. Pamiętajmy, że każdy sygnał do Straży Miejskiej (bezpłatny numer telefonu 986) lub policji o leżącym na mrozie człowieku, osobie samotnej bądź nietrzeźwej może uratować ludzkie życie i zapobiec tragedii. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Białystok.