Prokuratura wnioskowała o trzymiesięczny areszt, na razie nie wiadomo, czy będzie się odwoływała, bo postanowienie nie jest prawomocne. Aresztowany 17-latek jest jednym z dwóch braci zatrzymanych przez policję w związku z tym wydarzeniem. W czwartek po południu, w większej grupie, zaczepili oni na przystanku 34-letniego Francuza, potem zaczęli go bić. Spłoszeni przez przechodniów uciekli, ale kilka godzin później zostali zatrzymani. Prokurator postawił młodym mężczyznom zarzuty związane z naruszeniem nietykalności Francuza, z powodu jego przynależności rasowej. Wobec jednego wystąpił o areszt; wobec drugiego zastosował 2 tys. zł poręczenia majątkowego, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. To nie pierwsze w ostatnich tygodniach takie wydarzenie w Białymstoku. Ta sama prokuratura kończy właśnie śledztwo dotyczące podobnego incydentu wobec ciemnoskórej obywatelki Szwecji, zaczepionej w jednej z galerii handlowych. Zarzuty postawiono dwóm młodym mieszkańcom Białegostoku.