Jak podaje Mazurska Służba Ratownicza w Okartowie, grubość tafli lodu na niektórych zbiornikach w rejonie Wielkich Jezior sięga nawet 10 cm. Nad Śniardwami w miniony weekend rozegrano nawet zawody bojerowe, ale lód, na którym się ślizgano był wcześniej przebadany pod względem bezpieczeństwa. Mimo to i tak jeden z żeglarzy wpadł w szczelinę lodową. To że jezioro Hańcza zamarzło wcześniej niż zwykle jest efektem kilkudniowych silnych mrozów na Suwalszczyźnie - poinformowała dyrektor Suwalskiego Parku Krajobrazowego Teresa Świerubska. Jezioro Hańcza ma 108,5 metra głębokości. Zamarza najpóźniej spośród wszystkich jezior Północno-Wschodniej Polski. W niektórych latach w ogóle na jeziorze nie było lodu. - W tym roku Hańcza zamarzła bardzo szybko, bo już na początku stycznia. Zwykle, jeśli w ogóle zamarza to na przełomie stycznia i lutego - powiedziała Świerubska. Świerubska dodała, że to niezwykła sytuacja, bo najczęściej Hańcza zamarza stopniowo - po kawałku. Tafla lodu jest wówczas nierówna. W tym roku tafla jest równa jak szkło. Od kilku dni na Suwalszczyźnie są duże mrozy. Temperatura w ciągu dnia sięgała kilkunastu stopni mrozu, zaś w nocy przy gruncie dochodziła prawie do minus 30 st. Celsjusza. Jezioro Hańcza położone jest na Pojezierzu Wschodniosuwalskim, na terenie Suwalskiego Parku Krajobrazowego i jest w całości objęte ochroną jako rezerwat przyrody. Jego głębokość wynosi 108,5 m, ale według innych danych 111,5 lub 113 m. Ma powierzchnię 304 ha. Jest to jedno z największych jezior na Suwalszczyźnie. Wody jeziora Hańcza są bardzo czyste, przezroczystość dochodzi tam do 12 m. Wielkie Jeziora Mazurskie to m.in. Śniardwy (113,8 km kw.), Mamry (105 km kw.) oraz Niegocin, Orzysz, Jagodne, Tałty.