Truskolaski podsumował na konferencji prasowej pięć lat na stanowisku prezydenta Białegostoku. Poinformował, że od 2007 roku w mieście powstało 50 km nowych ulic, a 45 km dotychczasowych przebudowano. Kosztowało to 1,01 mld zł. Jak mówił Truskolaski, w nowych inwestycjach znaczny był udział pieniędzy unijnych; ocenił, że było to dofinansowanie przekraczające 60 proc. Według zaprezentowanych statystyk, od 2006 roku dofinansowanie różnych miejskich inwestycji z programów unijnych wzrosło z 3,1 mln zł (2006) do 307 mln zł (2011). Od 2008 roku w Białymstoku działa podstrefa Specjalnej Suwalskiej Strefy Ekonomicznej, powstał też Park Naukowo-Technologiczny, do którego nabór firm ma rozpocząć się w marcu przyszłego roku. Park Naukowo-Technologiczny jest jedną z największych inwestycji realizowanych prze władze Białegostoku, a dofinansowanych z UE. Wartość całego projektu to blisko 167,5 mln zł, z czego 120 mln zł stanowi dotacja z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej, 7 mln zł to pieniądze z budżetu państwa. Analizując sytuację gospodarczą, prezydent Truskolaski mówił, że w mieście rozwija się handel. Od 2006 roku liczba spółek handlowych wzrosła o ponad 18 proc. (do ponad 2,3 tys.). O ok. 30 proc. więcej niż pięć lat temu jest też w mieście spółek z kapitałem zagranicznym. Tadeusz Truskolaski, z wykształcenia ekonomista wykładający tematykę programów unijnych, przyznał, że nie ma tu "jednego, kluczowego podmiotu" (inwestora), ale - jak zaznaczył - "w czasach kryzysu trudno się tego spodziewać". Prezydent Białegostoku zwrócił jednak uwagę, że oparcie się w takim czasie na rozwoju jednego dużego podmiotu gospodarczego sprawia, iż wycofanie się takiego podmiotu jest bardzo odczuwalne. Dodał, że priorytetem jest poszukiwanie wielu mniejszych inwestorów i przyznał, że - głównie z racji położenia i trudności z dojazdem (słabe drogi, brak lotniska, duże odległości do portów) - trudno spodziewać się w Białymstoku obecnie dużego inwestora z potężnym kapitałem.