Najnowsza zgoda dotyczy odstrzału 45 kormoranów żyjących nad Jeziorem Rajgrodzkim. Wnioskował o to dzierżawca gospodarstwa rybackiego w Rajgrodzie. Wcześniej RDOŚ zgodził się na odstrzał do 200 kormoranów na terenie jezior Gaładuś, Gremzdy, Sejwy, Długie Krasnopolskie, Krzywe koło Suwałk, Szurpiły i Rospuda Filipowska użytkowanych przez Gospodarstwo Rybackie Polskiego Związku Wędkarskiego w Suwałkach oraz 45 kormoranów m.in. na terenie jezior Wiżajny, Wierszuniak, Białego oraz Chołny o co wnioskowało Gospodarstwo Rybackie "Falko". Wszystkie te zgody obowiązują od połowy sierpnia i mogą być wykonywane do odlotu tych ptaków. Jak poinformował łowczy okręgowy z Polskiego Związku Łowieckiego w Suwałkach Jan Goździewski, trwają przygotowania do odstrzału. Związek ma do tego uprawnienia. Będą się nimi zajmować myśliwi z poszczególnych kół łowieckich. Kormorany czarne są pod ochroną, jednak jak przyznają i RDOŚ, i PZŁ, jest ich bardzo dużo, choć nie ma żadnych danych na temat ich liczebności. Ptaki te powodują straty w gospodarstwach rybackich, gdzie masowo wyjadają z jezior ryby. Odchody tych ptaków powodują natomiast obumieranie drzew. Odstrzały mają się przyczynić do ograniczenia szkód. Redukcje nie wpłyną jednocześnie negatywnie na stan populacji tych ptaków. Nie ma dokładnych danych mówiących o tym, ile kormoranów żyje nad suwalskimi jeziorami. - Tak to już jest w przyrodzie, że jednego jest nadmiar, innego niedobór. Jeszcze 30-40 lat temu kormoran czarny był zagrożony wyginięciem, a teraz wszyscy mają z nim problem aż po Węgry - powiedział Jan Goździewski. Brak także konkretnych danych jakie straty kormorany powodują. RDOŚ już wcześniej przypominała, że Skarb Państwa nie wypłaca odszkodowań za straty spowodowane przez kormorany. Odszkodowania takie są wypłacane w przypadku szkód spowodowanych np. przez wilki, bobry, żubry.