CBA zarzuca Skolmowskiemu naruszenie tzw. ustawy antykorupcyjnej poprzez to, że posiadał udziały w spółce, jednocześnie kierując teatrem we Wrocławiu. We wtorek ostateczną decyzję w sprawie dyrektora podejmie zarząd województwa podlaskiego. Zgodnie z procedurą, decyzję poprzedza konieczność uzyskania opinii ministra kultury oraz związków zawodowych działających w placówce. Jak poinformował rzecznik marszałka województwa, Jan Kwasowski, marszałek Jarosław Dworzański otrzymał w poniedziałek opinię ministerialną. - Jak wynika z treści pisma, pan minister Bogdan Zdrojewski nie widzi podstaw do odwołania pana Skolmowskiego - powiedział Kwasowski. Stanowisko ministra w tej sprawie potwierdził w rozmowie rzecznik resortu Maciej Babczyński. Kwasowski zaznaczył, że negatywnie wniosek CBA (delegatury we Wrocławiu) zaopiniowały również: Związek Pracowników Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz Związek Zawodowy Artystów Muzyków i Pracowników tej instytucji. Poinformował też, że Zarząd Główny Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków odmówił zajęcia stanowiska, ponieważ "nie czuje się kompetentny w sprawach nieartystycznych". Gdy wniosek CBA wpłynął do samorządu województwa, Skolmowski mówił, że nie ma podstaw do jego odwołania. Zapewniał, że ma dwa dokumenty z lipca 2007 roku, które mówią o jego rezygnacji ze związków z poznańską spółką. Jeden dotyczy odsprzedania przez niego jego udziałów w spółce, a drugi to protokół z posiedzenia udziałowców spółki, podczas którego odwołano go z funkcji prezesa zarządu. Skolmowski mówił, że zrezygnował ze spółki, ponieważ od sierpnia 2007 przejmował stanowisko dyrektora we Wrocławskim Teatrze Lalek. Stamtąd w 2011 roku trafił do Białegostoku. W piśmie przesłanym mediom Skolmowski napisał, że "obowiązek zgłoszenia wszelkich zmian dotyczących zbycia udziałów oraz zmian we władzach spółki ciąży na zarządzie spółki, który powinien w terminie 30 dni złożyć stosowny wniosek we właściwym sądzie rejonowym". Według informacji PAP ze źródeł w Urzędzie Marszałkowskim, biuro prawne urzędu także oceniło, że nie ma podstaw do odwołania dyrektora Skolmowskiego na wniosek CBA.