Jak poinformował Mariusz Markowski z łomżyńskiego portalu internetowego "Nasze Łowiska", organizatora sprzątania, do akcji włączyło się kilkadziesiąt osób, głównie sympatyków wędkarstwa. Sprzątano dwa brzegi rzeki, w tym miejską plażę, na odcinku ok. 2 km między mostami starym i piątnickim. Jak zaznaczył Markowski, to dla łomżan tereny rekreacyjne, gdzie w sezonie spędzają popołudnia przy grillu lub wędkując. I właśnie śmieci, które zostawili - głównie butelki i reklamówki - zebrano najwięcej. Sprzątający napotkali także inne, nietypowe śmieci pozostawione na brzegu lub przyniesione z nurtem rzeki. Markowski wymienił m.in. wersalkę, pół poloneza, kilka wędek, ale także martwego żółwia i kilka szczeniaków w worku. - To niestety wciąż "normalny" proceder, że szczenięta topi się w rzece - ocenił Markowski. To pierwsze sprzątanie brzegów Narwi, które zorganizowali miłośnicy wędkarstwa w Łomży. Jak zapowiedział Markowski, w czerwcu, już samą rzekę na tym odcinku, oczyszczą z odpadów łomżyńscy nurkowie.