Uchwałę poparły wszystkie kluby radnych w Radzie Miejskiej Białegostoku. To odpowiedź na protesty mieszkańców, którzy nie zgadzali się na zbyt wysokie - ich zdaniem - podwyżki czynszów, które mają wejść w życie od 1 lipca. Niektórym czynsze mają wzrosnąć o 130-161 proc. Mogą jednak przy tym liczyć na system ulg, które wynoszą 25-55 proc., w zależności od dochodów. Lokatorom mieszkań komunalnych przyjęte w poniedziałek rozwiązanie nie podoba się. Ich przedstawiciel Zbigniew Górski proponował władzom miasta kontynuowanie negocjacji, by weszły w życie niższe stawki czynszu rozłożone w czasie zamiast poszerzania kręgu osób uprawnionych do zniżek. Mieszkańcy zapowiadają składanie pozwów do sądu przeciwko miastu. Według władz Białegostoku, uchwalone rozwiązanie jest korzystne zarówno dla samorządu, jak i mieszkańców. Jak wyliczono, przeciętna rodzina z dwójką dzieci o średnim dochodzie blisko 6 tys. zł brutto będzie mogła skorzystać z ulgi - mówił przewodniczący klubu radnych PO w Radzie Miejskiej radny Zbigniew Nikitorowicz. Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski powiedział, że zwiększenie liczby osób, które będą mogły skorzystać z ulg, to "krok w dobrym kierunku". Dziękował radnym wszystkich opcji politycznych za poparcie rozwiązania. "Trudno być przeciwko dzisiejszej uchwale, która rozszerza do 60 proc. wszystkich mieszkańców zasobu komunalnego wprowadzenie tak znacznych obniżek" - mówił prezydent. Dodał, że o prawach do obniżek każdy lokator zostanie powiadomiony listownie, stosowne informacje zostaną też wywieszone na klatkach schodowych. Mieszkańcy woleli rozłożenie podwyżek w czasie. Zbigniew Górski proponował, by wprowadzane podwyżki były "realne", wtedy mieszkańcy się na nie zgodzą. Apelował o wprowadzenie podwyżek po wakacjach, a do tego czasu wypracowanie wspólnych rozwiązań. Już wcześniej komitet protestacyjny mieszkańców proponował na spotkaniu z prezydentem, by podwyżki były rozłożone na raty do 2012 roku, by rocznie wzrastały o jedną trzecią. Ostatnie podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych w Białymstoku były w 2002 roku. Miasto podkreśla, że pieniądze z podwyżek będą w całości przeznaczone na remonty. Według zarządzającego lokalami komunalnymi Zarządu Mienia Komunalnego (ZMK), średni czynsz przed podwyżką to 323 zł; po wzroście opłat miało to być 513 zł. O podwyższeniu opłat za lokale komunalne zdecydowali w listopadzie 2007 roku radni. Podwyżkom towarzyszy program osłonowy dla osób w najtrudniejszej sytuacji, program zamiany mieszkań, bonifikaty do wykupu mieszkań. Przygotowano także program oddłużeniowy. W Białymstoku jest blisko 8 tys. lokali komunalnych, z czego około 400 to lokale socjalne. Z danych ZMK wynika, że w lokalach należących do gminy mieszka około 7 proc. mieszkańców miasta. Władze miasta podkreślają, że obecne stawki czynszu nie pokrywają kosztów bieżącej eksploatacji lokali komunalnych. Rocznie potrzeba na ten cel 10,9 mln zł, brakuje prawie 200 tys. zł rocznie. W 2009 roku gmina Białystok chciała pozyskać z podwyżek czynszów 8,7 mln zł, w 2010 roku ma to być 17,4 mln zł.