Meteorolodzy przewidują, że w najbliższych dniach maksymalne temperatury w ciągu dnia będą oscylować w granicach 10 stopni Celcjusza, a w nocy mogą nawet spadać nawet poniżej 0 stopni. To bardzo niekomfortowa sytuacja, szczególnie dla rodzin, które mają małe dzieci. Temperatury w mieszkaniach mogą być już na tyle niskie, że kąpiel malucha w takich warunkach stanie się poważnym problemem. Trudno też w takim wypadku wysuszyć wyprane ubrania. Mieszkańcy Białegostoku nie muszą jednak w tych dniach "marznąć" w swoich mieszkaniach. Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej bardzo szybko może ponownie włączyć na kilka dni centralne ogrzewanie. Bez dodatkowych kosztów związanych z uruchomieniem systemu. Kiedy znów nastąpi ocieplenie, system cieplny budynków sam wyłączy dopływ gorącej wody. Ponad 90 proc. zasobów mieszkaniowych, które są ogrzewane przez MPEC, jest wyposażonych bowiem w tzw. automatykę pogodową. Urządzenie steruje dostawami ciepła w zależności temperatury zewnętrznej. Kiedy temperatura na zewnątrz budynku rośnie, automat zaczyna ograniczać ogrzewanie. Wiadomość pochodzi z oficjalnej strony miasta Białystok. W tej sytuacji mieszkańcy sami też mogą sterować temperaturą w swoim lokalu. Gdy jest im za ciepło, mogą zakręcić termoregulator zamontowany przy grzejniku i wyłączyć ogrzewanie. Kiedy jednak do budynku, zgodnie z życzeniem administratorów, ogrzewanie nie dociera do budynku, mieszkańcy nie mają sami możliwości decydowania o temperaturze w mieszkaniu. Warto namawiać swoich administratorów, by jeszcze przez okres w którym może nastąpić ochłodzenie, ogrzewaniem budynków sterowały urządzenia automatyki pogodowej.