Konferencja, w której biorą udział naukowcy z Polski i Rosji, została zorganizowana tuż przed uroczystościami XII Marszu Żywej Pamięci Polskiego Sybiru w Białymstoku. W czwartek udział w obchodach weźmie prezydent RP Bronisław Komorowski. W piątek ulicami miasta przejdzie kilkanaście tysięcy uczestników marszu, w tym Sybiracy. Jak powiedział dziennikarzom jeden z organizatorów konferencji prof. Jarosław Ławski z Uniwersytetu w Białymstoku, miejsce spotkania naukowców, Białystok, nie jest przypadkowe. Stąd zostały zorganizowane największe wywózki Polaków na Sybir w latach 40. XX wieku. Zdaniem Ławskiego, nie ma białostockiej rodziny, która nie miałaby doświadczeń zsyłek ubiegłego wieku, czy rodzinnych wspomnień o zsyłkach XIX-wiecznych. - W Białymstoku jest silne środowisko Sybiraków, silne jest środowisko badaczy XIX wieku, historyków i historyków literatury - powiedział. Ławski uważa, że bardzo ważny jest udział rosyjskich badaczy w konferencji, dzięki czemu kształtują się nowe polsko-rosyjskie naukowe relacje w badaniach na Syberią. Ławski nazwał je "w końcu normalnymi". Dodał, że podczas konferencji "spotkało się polskie doświadczenie Sybiru, z rosyjskim spojrzeniem ludzi z Syberii na polskie doświadczenie historii". Jego zdaniem, obecnie w badaniach naukowców nad Syberią nie dominuje już spojrzenie martyrologiczne, ale - jak dodał - naukowcy zauważają, że Syberia była bardziej złożonym zagadnieniem. Powstaje np. coraz więcej tekstów o udziale Polaków w tworzeniu kultury i wpływie na rozwój tego regionu. Ławski uważa, że wnieśli oni ogromny wkład w "cywilizowanie Syberii". Podobnego zdania jest prof. Antoni Kuczyński, obecnie pracownik naukowy Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni badacz Syberii. Powiedział, że Polacy mieli bardzo duży wpływ na kulturę i gospodarkę autochtonów zamieszkujących Syberię. - Nie można pomijać problemu Polaków na Syberii, bez pokazania tego, co wbrew niewoli, zesłaniom, katorgom, dali Polacy Syberii. Dali swój trud, wiedzę i umiejętności przyczyniając się do rozwoju kulturalnego tego regionu, przyczyniając się po poznania i rozpowszechniania kultury żyjących tam ludzi i do działalności gospodarczej - dodał profesor. Dlatego - uważa - związków polsko-syberyjskich nie należy rozpatrywać tylko przez cierpienie i niedolę, ale też przez tzw. pozytywistyczny nurt. Przywołał postaci m.in. Benedykta Dybowskiego, powstańca styczniowego, badacza Syberii oraz Bronisława Piłsudskiego, brata marszałka Józefa Piłsudskiego, którzy poznawali Syberię i opisywali jej historię i kulturę. Dodał, że taki pozytywistyczny nurt, a nie tylko martyrologiczny, podejmowany jest również przez rosyjskich badaczy tego zagadnienia. Dr Bolesław Szostakiewicz z Irkucka (Rosja) powiedział dziennikarzom, że Syberia jest tematem "bardzo obszernym i złożonym". Uważa, że to nie tylko dzieje ludzi, którzy zostali tam zesłani, ale też osób - lekarzy, nauczycieli czy rolników - którzy dobrowolnie wyemigrowali i osiedlili się na tych terenach. Powiedział, że to zagadnienie jest wciąż niezbadane. Ławski uważa, że badania nad zagadnieniem Syberii są na razie na wstępnym etapie. Jego zdaniem, jest jeszcze wiele do zbadania nie tylko przez historyków, ale też przez badaczy historii literatury. Nie ma też nowych wydań pamiętników czy wspomnień, z których można byłoby korzystać. Konferencja została zorganizowana przez Muzeum Wojska w Białymstoku, we współpracy m.in. z Uniwersytetem w Białymstoku. Obrady zakończą się w czwartek.