"Otruty bielik, bocian i 11 kruków nad Bugiem koło Drohiczyna. (...) Potwierdziły się nasze najgorsze obawy: ktoś truje ptaki! Po przeprowadzeniu sekcji dowiemy się czym dokładnie. Będziemy przyglądać się tej sprawie i temu miejscu! Powiadomiliśmy o tym zdarzeniu urząd gminy i Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska" - czytamy na Facebooku Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. W komunikacie podkreślono także, że po otrzymaniu wyników zleconych badań toksykologicznych, PTOP poinformuje także policję. "Pewności jeszcze nie mamy. (...) Natomiast ułożenie tych ptaków i ogromna liczba gatunków, które żywią się padliną, wskazują na to, że są to ofiary zatrucia" - powiedział w rozmowie z "Radiem Białystok" Adam Zbyryt z białostockiego oddziału PTOP. "To, co tam się dzieje, to nie jest czynnik naturalny" - podkreślił. Zbyryt wspomniał także w "Radiu Białystok", że być może to nie jest pojedynczy incydent, a "długotrwały i zorganizowany proceder". Powołał się na informację od jednego z mieszkańców tamtego terenu, który po przeczytaniu tej wiadomości w internecie, napisał do niego, że już w 2018 roku znalazł kilka martwych kruków. Mężczyzna miał też wspomnieć o zatruciu psa sąsiadki.Jak podaje Polsat News, wyniki badań toksykologicznych martwych ptaków mogą być znane już w przyszłym tygodniu.