We wtorek rano MSWiA informowało o ponad 50 ustalonych osobach, które łamały prawo podczas Marszu Równości w sobotę. Po południu tego dnia podlaska policja podała, że udało się już zidentyfikować blisko 70. Krupa poinformował, że z 40 osobami są wykonywane lub zostały już wykonane czynności, to jest: siedem osób w związku z popełnionymi przestępstwami, pozostałe osoby w związku z popełnionymi wykroczeniami. Policja ustala tożsamość kolejnych osób. Na stronie internetowej podlaskiej policji we wtorek ukazało się kilkanaście zdjęć, w tym mężczyzn podejrzewanych o pobicie nieznanej osoby na ul. Suraskiej oraz osób, które m.in. blokowały ulice. W podlaskiej policji działa specjalna grupa powołana do zidentyfikowania wszystkich osób, które w sobotę złamały prawo. Zespół 21 policjantów zajmuje się ustaleniem i identyfikacją osób łamiących prawo podczas zgromadzeń. Natomiast czynności procesowe i w sprawach o wykroczenia wykonują policjanci innych wydziałów. Pierwszy Marsz Równości przeszedł w sobotę po południu ulicami miasta pod hasłem "Białystok domem dla wszystkich". Przemarsz kilkakrotnie próbowali zablokować kontrmanifestanci, policja musiała użyć gazu. W stronę uczestników marszu rzucano kamieniami, petardami, jajkami i butelkami, wykrzykiwano też obraźliwe słowa.