Ma on związek z zabójstwem dwa tygodnie temu b. zastępcy prezydenta miasta Krzysztofa Choińskiego, ostatnio wicedyrektora publicznego gimnazjum nr 2 w Łomży. Uczestnicy marszu chcą wyrazić swój ból i oburzenie, ale także zaprotestować m.in. przeciwko obojętności na zło i patologie, a także zwrócić uwagę na brutalizację życia społecznego. Protest przeciwko przemocy W petycji do władz Łomży, która zostanie odczytana w czasie marszu, protestują również przeciwko: eksponowaniu w kulturze masowej, filmach, grach komputerowych treści ukazujących przemoc i agresję, "rozmiękczaniu i zacieraniu granic norm moralnych i niewłaściwej interpretacji zasad etycznych", zwiększającej się dostępności alkoholu, papierosów i narkotyków. Uczestnicy marszu chcą też "rozbudzić poczucie człowieczeństwa, łączącej nas więzi międzyludzkiej i współodczuwania z inną osobą", a także "uświadomić potrzebę wychowania od najmłodszych lat do poszanowania godności drugiego człowieka". "Zło dobrem zwyciężaj" Organizatorzy podkreślają, że marsz nie ma charakteru politycznego, religijnego ani żałobnego. Jeden z jego organizatorów, ksiądz Radosław Kubeł z PG nr 2 w Łomży, powiedział, że jego hasłem są słowa księdza Jerzego Popiełuszki "Zło dobrem zwyciężaj". - Chcemy zamanifestować naszą chęć dążenia ku dobru, a sprzeciwu wobec zła - powiedział. Dodał, że śmierć Krzysztofa Choińskiego wstrząsnęła mieszkańcami Łomży. - Postanowiliśmy, że chcemy publicznie zamanifestować i nasz sprzeciw przeciw przemocy, ale jednocześnie, właśnie w takiej bardzo pozytywnej formie chcemy opowiedzieć się za tym, co dobre - dodał ks. Kubeł. Tragiczna śmierć wiceprezydenta Łomży 53-letni Krzysztof Choiński, który w latach 2002-2010 był zastępcą prezydenta Łomży odpowiedzialnym przede wszystkim za oświatę, został zamordowany dwa tygodnie temu. Wieczorem, gdy ok. godz. 20 wracał ze spotkania do domu, został zaczepiony na ulicy przez grupę mężczyzn. Doszło do szamotaniny i dotkliwego pobicia, potem sprawcy wywieźli ofiarę samochodem kilkanaście kilometrów za Łomżę, w okolice miejscowości Rybno. Tam, bez udzielenia mu pomocy, porzucili go na łące nad rzeką Narew. Ciało następnego dnia znaleźli wędkarze. Zabójstwo miało motyw rabunkowy Przyczyną śmierci były - jak podano we wstępnych wnioskach z sekcji zwłok - liczne obrażenia głowy, klatki piersiowej i brzucha. Zatrzymano i aresztowano pięciu podejrzanych, którym postawiono zarzuty zabójstwa połączonego z rozbojem. Prokuratura przyjmuje, że zabójstwo miało motyw rabunkowy.