Mistrzostwa odbyły się w Kanadzie, w miejscowości Canmore. Wyścigi solo polegają na przejechaniu jak największej liczby okrążeń w czasie jednej doby. Od dłuższego czasu, marzeniem Dariusza Sawickiego był występ w tych zawodach. Dzięki pomocy sponsorów, Suwalczanim mógł pojawić się na starcie wyścigu... i dojechać do mety jako jeden z pierwszych w przedziale wiekowym 25-29l. Sukces Sawickiego jest tym większy, że na trasie panowały bardzo trudne warunki. Przez długie godziny padał deszcz, droga stawała się grząska. Warto zaznaczyć, że z powodu lecącego w oczy błota, wycofał się mistrz Solo 24 z poprzedniego roku- Amerykanin Tikler Juarez. W kategorii 50-54 lat, 4 miejsce zajął inny Polak- Tomek Rażniewski. Jak mówi Sawicki, wyścig 24 to niezwykłe zawody -To jest coś zupełnie innego niż tradycyjne maratony. Myślę, że jest więcej emocji, wrażeń. Jedzie się w nocy, a wtedy trasa nabiera trochę innego wymiaru. Poza tym zawsze lubiłem długie, często samotne wyjazdy. Chyba w 2002r. przejechałem 400km rowerem górskim po szosie w ciągu dnia i od tamtej pory zawsze chciałem się sprawdzić ile bym dał rady zrobić kilometrówm w ciągu jednej doby. W ubiegłym roku dowiedziałem się o Mazovii 24h i tam to sprawdziłem...Formuła wyścigu spodobała mi się i postanowiłem, że na jednym starcie 24h się nie skończy.