Szpital przestał przyjmować pacjentki po tym, gdy u czworga noworodków na oddziale perinatologii zaobserwowano zmiany skórne wskazujące na zakażenie gronkowcem. Dwa kolejne noworodki są w trakcie obserwacji. Malinowska-Olczyk poinformowała także, że w sąsiednim Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym przebywają dwa noworodki urodzone na początku stycznia w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym, u których również wystąpiły skórne objawy zakażenia gronkowcem. Obecnie w USK przebywa wraz z mamami 16 noworodków. Od wszystkich - również od personelu medycznego - zajmującego się pacjentami pobrano próbki do badań, które mają pomóc wykryć źródło zakażenia. Ograniczenie przyjęć pacjentów ma zapobiec rozszerzaniu się zakażenia - podkreśliła rzeczniczka. U wszystkich dzieci, u których wykryto zakażenie wdrożono leczenie. Do porodu będą przyjmowane tylko te pacjentki, które już przebywają w szpitalu, zwłaszcza przypadki trudne. Kiedy zakaz zostanie cofnięty, ma zdecydować w piątek w szpitalu komisja badająca zakażenia wewnątrzszpitalne. Formalnego zawiadomienia na temat zakażenia gronkowcem nie otrzymała jeszcze Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Białymstoku - powiedział jej rzecznik Andrzej Jarosz. Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku jest najbardziej wyspecjalizowanym szpitalem w regionie. Placówka podlega Uniwersytetowi Medycznemu w Białymstoku. Rocznie w tym szpitalu rodzi się około dwóch tysięcy dzieci.