Bez prądu w dalszym ciągu pozostaje 200-300 miejscowości. Z reguły są to małe wioski składające się z kilku zagród. Wichura przetoczyła się nad całą północno-wschodnią Polską i awarie rozłożone są równomiernie. Uszkodzonych jest około 15 lini średniego napięcia. Jak powiedział radiu RMF dyspozytor zakładu energetycznego w Białymstoku, uszkodzenia nie są poważne. Ekipy na bieżąco łączą zerwane przewody i usuwają leżące na nich gałęzie. Niestety, pogoda nie napawa optymizmem. W całym regionie wiatr znów rośnie w siłę i dochodzi do kolejnych awarii. Energetycy zapewniają, że robią co mogą, ale w tej sytuacji niektórzy mogą zostać bez prądu nieco dłużej. Na Warmii i Mazurach wichura wiejąca z prędkością przekraczającą sto kilometrów na godzinę pozrywała linie energetyczne i poprzewracała setki drzew. Kilkadziesiąt miejscowości zostało pozbawionych prądu. Energetycy i strażacy usuwają jej skutki. Na bocznych drogach leży mnóstwo gałęzi i konarów a kilka miejscowości wciąż nie ma prądu.