To jedyna w kraju taka impreza; jej celem jest podtrzymywanie dawnych tradycji pasterskiego muzykowania. W tym roku biorą w niej udział Polacy, Białorusini, Słowacy, Litwini i Ukraińcy. Gdy impreza powstawała, jej głównym celem było uratowanie przed zapomnieniem tradycji gry na ligawkach podlaskich - długich drewnianych trąbach, w innych regionach Polski zwanych też trombitami czy bazunami. W północno-wschodniej Polsce ligawki zwane są trąbami adwentowymi. Ich dźwięk obwieszczać ma bowiem początek przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. I właśnie grających na ligawkach jest wciąż w konkursie najwięcej, w tym roku około stu osób: dzieci i dorosłych. Ich konkurs, oraz uczestników grających na trombitach, bazunach i na rogach pasterskich, potrwa do wieczora w sobotę. W niedzielę do rywalizacji staną amatorzy grania na innych instrumentach używanych niegdyś przez pasterzy. W tej kategorii w tym roku startuje ponad pięćdziesięciu instrumentalistów grających m.in. na fujarkach, drumlach, dudach (zwanych też gajdami) czy okarynach. Tę część konkursu poprzedzi msza św. o międzynarodowym charakterze, bo z czytaniami i pieśniami w różnych językach i gwarach. Na początku uroczystości zagrają ligawki. Nazwa ligawek, od których konkurs się zaczął, pochodzi od słowa "legać" - czyli opierać na czymś. Trąba jest bowiem długa, czasem kilkumetrowa i często trzeba ją o coś oprzeć, bo nie da się jej wygodnie utrzymać w rękach w czasie gry. Tradycje ligawkowe na geograficznym Podlasiu - w dużej mierze dzięki konkursom - są wciąż żywe. Na ligawkach gra się i wyrabia je w południowych powiatach województwa podlaskiego, a także w części Mazowsza. Grają na nich często całe rodziny. W czasie wojny Niemcy niszczyli ligawki i zakazywali ich używania, twierdząc, że służą do przekazywania różnych sygnałów, np. przez oddziały partyzanckie. Dlatego w czasie II wojny światowej tradycja zanikła, a po wojnie długo nie mogła się odrodzić. Konkurs w Ciechanowcu pomógł te tradycje wskrzesić i podtrzymać. Obecnie coraz częściej ligawki słychać w adwentowe wieczory w podciechanowieckich wsiach. Jak powiedział Antoni Mosiewicz z muzeum w Ciechanowcu, w regulaminie konkursu jest zapis, że uczestnicy mają w adwencie na co dzień grać, by tradycje kultywować. Jest też kilka osób w regionie, które wytwarzają ligawki nie tylko na swoje potrzeby i mają na te instrumenty zbyt. Historia konkursu sięga 1974 roku. W 1980 roku przekształcono go w Ogólnopolski Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich. Od 2006 roku nosi imię Kazimierza Uszyńskiego, nieżyjącego już byłego dyrektora muzeum i pomysłodawcy konkursu.